Opublikowany przez: monika.g 2016-11-10 18:13:18
Autor zdjęcia/źródło: Wirus RS @ pixabay.com
Wirus RS (respiratory syncytial virus) to syncytialny wirus nabłonka oddechowego. Powoduje on zapalenie oskrzeli, płuc, krtani, zatok, ucha środkowego. Najbardziej niebezpieczny jest dla niemowląt, a szczególnie dzieci urodzonych przedwcześnie. Choroba objawia się tak jak przeziębienie kaszlem, katarem i gorączką, ale jej symptomy utrzymują się dłużej – od 2 nawet do 4 tygodni. Po tym czasie powinna ustąpić, jednak w przypadku wcześniaków zakażenie wirusem może doprowadzić nawet do śmierci dziecka.
Wirus RS przenoszony jest drogą kropelkową oraz przez bezpośredni kontakt z zakażonymi powierzchniami. Bardzo łatwo się rozprzestrzenia powodując infekcje górnych dróg oddechowych. Im młodsze dziecko, tym łatwiej zaraża się wirusem i ciężej znosi chorobę. Ostre zakażenie wirusem RS może spowodować bezdech, duszność i prowadzić do astmy. Ciężka postać choroby zwykle wymaga hospitalizacji.
Podczas infekcji zdrowy organizm wytwarza przeciwciała, które niszczą wirusa i uodparniają organizm na kolejne jego ataki. Tak się jednak nie dzieje w przypadku dzieci o obniżonej odporności, chorujących na mukowiscydozę, urodzonych przedwcześnie, z wadami serca oraz niewydolnością układu oddechowego. Dziecko urodzone przedwcześnie nie otrzymuje od mamy niezbędnych przeciwciał ochronnych, pomocnych w walce z infekcjami, również z wirusem RS.
Wcześniaki są szczególnie narażone na ataki wirusa RS z powodu niedojrzałości układu oddechowego, który nie jest jeszcze wystarczająco wykształcony i potrzebuje wspomagania za pomocą respiratora. Niestety maszyna wspomagająca oddychanie dziecka hamuje równocześnie rozwój jego płuc, osłabia je, co stwarza ryzyko infekcji. Każde zakażenie może być wtedy śmiertelnie groźne dla dziecka. Leczenie infekcji wymaga przebywania malucha na oddziale intensywnej terapii i podawania środków rozszerzających oskrzela.
Jak w przypadku każdej choroby lepiej jest zapobiegać niż leczyć. Profilaktyka infekcji u wcześniaków polega na zastosowaniu immunoprofilaktyki w postaci dawek przeciwciał, które chronią organizm dziecka przed atakiem wirusa RS. Największa zachorowalność z powodu tego wirusa występuje w okresie jesienno-zimowym oraz wiosennym, czyli od listopada do kwietnia. Wtedy właśnie zaleca się podawanie dziecku przeciwciał, których jedna dawka chroni przed chorobą przez miesiąc, przeciwciała należy więc podawać dziecku co miesiąc aż do kwietnia. Immunoprofilaktyka jest jednak trudno dostępna i bardzo kosztowna, o jej finansowanie neonatolodzy walczą od lat. Programem finansowanym z budżetu państwa są objęte dzieci urodzone poniżej 28 tyg. ciąży, które są szczególnie narażone na wszelkie infekcje. Lekarze specjaliści podkreślają jednak, że objęte tym programem powinny być wszystkie wcześniaki, a szczególnie te z dysplazją oskrzelowo-płucną i wadami serca.
Dziecko znajdujące się w grupie osób narażonych na zakażenie wirusem RS, zwłaszcza wcześniak, nie powinno spać w jednym pokoju z rodzicami czy starszym rodzeństwem (szczególnie w wieku przedszkolnym i szkolnym), gdyż osoby te mogą przenosić wirusa.
Konsultacja merytoryczna prof. dr hab. n. med. Ewa Helwich - Konsultant Krajowy w dziedzinie neonatologii.
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
gocha2323 2016.11.16 10:01
no własnie, dużo osób bez skrupółów biora dzieci na ręce uprzednio nie umywszy rak! kiedy chodziłąm w odwiedziny do kolezanek czy rodziny, to zawsze myłam ręce zanim wzięlam dziekco na ręce! kiedy byłąm przeziębiona to nie wybierałam się do domów, gdzie są małe dzieci!
Stokrotka 2016.11.14 08:45
Dla takiego maluszka to byle przeziębienie może być niebezpieczne. A ludziom nie wytłumaczysz że trzeba uważać. Całowali by, przytulali..
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.